Od lat oglądając ogłupiające, różowe, amerykańskie seriale marzy mi sie nadziewany indyk, puree ze słodkich ziemniaków i inne zachodnie frykasy na moim polskim stole.
Problem w tym, jak takiego indyka ogarnąć:))
Wymyśliłam sobie, że idą święta i np. na drugi dzień taka wielka, rodzinna ptaszyna jak znalazł.
Ktoś może podzieli się ze mną indyczymi doświadczeniami? Jak się za to zabrać i gdzie kupic?
Pozdrawiam!
Komentarze